Hstoria firmy Lamborghini rozpoczęła się na początku lat 60 kiedy to do Enzo Ferrari przyszedł niezadowolony klient, a przy okazji właściciel fabryki ciągników rolniczych - Ferruccio Lamborghini. Przebieg ich dialogu i jego dalsze konsekwencje zna każdy fan motoryzacji. Ferruccio za cel wyznaczył sobie zbudowanie samochodu lepszego niż wszystkie Ferrari, dopiął swego i w 1966 zaprezentował Miurę P400. Nie było to pierwsze auto wyprodukowane przez Lamborghini, okazało się być jednak tak innowacyjne, że wszystkie następne samochody sportowe wzorowano właśnie na Miurze.
Rewolucyjne było praktycznie wszystko począwszy od umieszczenia i konstrukcji silnika, po rewelacyjne tarczowe hamulce ( w latach 60 nadal rzadko montowane w seryjnych samochodach ). Najbardziej zaskakujący był jednak wygląd auta i świetna aerodynamika, która w połączeniu z mocnym silnikiem dawała świetne osiągi. Jednostka napędowa rozwijająca 350KM z 4 litrów pojemności należała do bardzo nowoczesnych i meldowała się bardzo wysoką mocą jednostkową - 87,5KM na litr pojemności. Miura wymusiła na Ferrari zmianę całej palety modelowej i wprowadzenie nowoczesnego auta z centralnym silnikiem V12.
Już od połowy lat 60 Ferrari pracowało nad nowym GT z silnikiem V12. Niecały rok po prezentacji Miury debiutowało Ferrari 365GTB/4 popularnie zwane 'Daytona'. Nowe auto z Maranello przyspieszało od 0 do 100 km/h w 5,4 s, ponad sekundę lepiej od Miury. Dlatego Ferruccio musiał zareagować, w 1969 debiutowała Miura P400S w której znacznie poprawiono osiągi. W ten sposób rozpoczął się trwający do dziś ''wyścig zbrojeń'' dwóch wspaniałych Włoskich firm.
W 1971 wprowadzono finalne zmiany, moc silnika podniesiono do 385KM, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h zniwelowano do 6 sekund. To właśnie zmiany przyniesione wraz z wersją P400SV ( SV czyli Spinto Veloce ) uczyniły z Miury najszybsze seryjnie produkowane auto świata z prędkością maksymalną bliską 300km/h. Niestety zestrojenie skrzyni biegów spowodowało, że na krótkich dystansach Miura była znacznie wolniejsza od Ferrari Daytony czy Aston Martina DB6 .
Dziś, ze względu na niską liczbę wyprodukowanych egzemplarzy i niepowtarzalną stylizację wszystkie wersje Miury są wysoko cenione przez kolekcjonerów, osiągając ceny od 250 do nawet 650tyś Euro. Miura zgodnie uważana jest za pierwszy ''supersamochód''.
Model Miury wykonany został poprawnie. Największą wadą są klasyczne dla Minichampsa problemy z jakością lakieru, w kilku miejscach lakieru jest za dużo, w kilku innych jest pomarszczony. Bardzo nietypowa jest kolorystyka tego Minichampsa, niebieskie Miury są prawdziwymi rarytasami ( dominują czerwone, żółte i zielone ) Dla mnie Miura w tej barwie jest jednak bardzo ciekawa i wygląda naprawdę dobrze. Wszystkie dokładne oznaczenia i świetnie odwzorowane felgi Miury czynią model jednym z najładniejszych w mojej kolekcji, szkoda tylko wspomnianych błędów lakieru. Ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz