sobota, 3 października 2009

Ewolucja

Pierwsza generacja Subaru Imprezy debiutowała niespełna 15 lat temu, mimo tego stała się już legendą przez duże L. Początkowo oferowano ją ze słabymi silinkami, sławę przyniosła jej jednak najmocniejsza wersja, dwulitrowy turbodoładowany Bokser pochodzący z rajdowych mistrzostw świata, w Europie wersja ta pojawiła się w 1994r., ze względów bezpieczeństwa była mniej surowym samochodem, w Ameryce wogóle nie oferowano doładowanej Imprezy. Odwrotna sytuacja miała miejsce w rodzimej Japonii gdzie oferowano sporą gamę mocnych modeli, w tym słynne na cały świat STI. Prawdziwym przełomem dla klientów spoza Japonii była dopiero druga generacja, na starym kontynencie i w Ameryce pojawiło się topowe STI. Początkowo najmocniejszą wersję napędzał dwulitrowy silnik o mocy 265KM, a po liftingu w 2003 roku jednostka o pół litra większa i rozwijająca 280KM, silnik ten zastosowano też w modelu 2006 .

Subaru z 2006 prezentowałem już na blogu, teraz przyszedł czas na starszą wersję (2003). Mimo sporej różnicy w wyglądzie zewnętrznym ( szczególnie z przodu ) auta technologicznie są niemal identyczne. Model z roku 2006 wygląda sporo nowocześniej od poprzednika, którego stylistyka przywodzi na myśł jeszcze późne lata dziewiędziesiąte. Zresztą zostawiam was sam na sam z tymi pięknymi samochodami:
Oba modele świetnie wyglądają na półce, pierwszy z nich opisywałem już, dlatego od razu przejdę do tego z 2003r. Po pierwsze, cieszy i to bardzo szare wnętrze, tym samym nawet przy słabym świetle można je oglądać. Grill wykonany jest z siatki, gorzej wypadają jedynie koła. Ocena: 8